Kasiak44
PostWysłany: Pon 22:12, 23 Lut 2009    Temat postu:

LOL będziemy dawać "warny" za zwracanie uwagi Smile)))))))) zwracanie uwagi może mieć charakter jedynie PRYWATNY - nigdy PUBLICZNY Razz bo to świadczy o braku dobrego wychowania osoby zwracającej uwagę - masz cos do kogoś pisz mu PRIV i już - on se wejdzie na posta i poprawi bo jeśli chce się żeby było po prostu "Poprawnie napisane" to w taki sposób osiągniemy zamierzony skutek - ale jeżeli zwracając uwagę komuś robimy to publicznie to niestety wyłącznie po to żeby inni zauważyli jacy to my jesteśmy mądrzy i poprawni Razz
airye
PostWysłany: Pon 22:07, 23 Lut 2009    Temat postu:

SKOŃCZCIE JUŻ PROSZĘ!!!!!!!
bast918
PostWysłany: Pon 22:05, 23 Lut 2009    Temat postu:

pisałes że nie czytam twoich postów ze zrozumieniem?? no cóż...

Nigdy, przenigdy nie użyłem formy "pisze poprawnie".... napisałem że pisze "zdecydowanie lepiej na forum, niż na gg" (choćby i dlatego że na gg rzadko używam polskich liter i przecinków z lenistwa) i nadal twierdzę że moja pisownia tutaj jest na tyle poprawna, że nie ma powodów abyś się czepiał.
airye
PostWysłany: Pon 22:05, 23 Lut 2009    Temat postu:

Wystarczy priw mesydż. Nieh to foróm pozostanie wyjontkowe i czepialstfa dotyczoncego ortografji na nim nie bendzie.
Bieniu
PostWysłany: Pon 22:00, 23 Lut 2009    Temat postu:

Oczywiście że każdy robi czasem błędy ortograficzne. Ale ja na pewno bym się nie wkurzał gdyby ktoś mi zwrócił że niepoprawnie piszę, bo co to za problem?? Po prostu bym to poprawił
Poza tym już wyjaśniałem czemu zwracam Bastowi uwagę na to że robi błędy. Dlatego, że kiedyś na gg stwierdził że pisze poprawnie. Bardzo mnie zdziwiło że tak uważa, więc teraz mu zwyczajnie wykazuję że robi blędy i to wcale nierzadko. Poza tym przyczepiam się tylko do tych bardziej rażących ortów.
A co do Twojego ZOJCO Airye, ja się z tym nie zgadzam. Zakon Ojców Czystości Języka Ojczystego, pasuje do określenia ludzi, którzy sprzeciwiają się używaniu obcojęzycznych wstawek (fail, lol, badass, my bad, epic itp) jak i również słów z mowy potocznej/młodzieżowej; lub do określenia ludzi, sprzeciwiających się ewolucji języka. ZOJCO według mnie nie pasuje do ludzi, którzy sprzeciwiają się pisaniu "ktury", "pomuż", "jagby" itp
airye
PostWysłany: Pon 21:47, 23 Lut 2009    Temat postu:

Czepiajcie się błędów merytorycznych, ortografię pozostawiając w spokoju. Nic nie jest bardziej wkurzające od postów w stylu "pisze się tak". Priv message istnieje i ma się całkiem dobrze! Jeśli ktoś nigdy, NIGDY, PRZENIGDY nie zrobił błędu ortograficznego to a) ma godną pozazdroszczenia wiedzę, b)uważnie śledzi podpowiedzi swojej przeglądarki co do poprawności.
Częściej to drugie.
Skoro na "wszystkich" forach są obecni ZOCJOpaci, to niech to będzie wyjątkowe i nie piszmy postów tego typu.
Bieniu
PostWysłany: Pon 21:23, 23 Lut 2009    Temat postu:

Ok, ja już nie dyskutuję na ten temat, wciąż nie rozumiesz co piszę (chodzi mi o pkt 3 i 4).
Co do jednego błędu na kilka długich postów.. hmm
Pisze się "niektórzy", więc wychodzi nam już błąd na post, a nie na kilka postów.
bast918
PostWysłany: Pon 21:07, 23 Lut 2009    Temat postu:

po 1: NajlepSZy jest w polskiej pisowni wyjątkiem (po P występuje "sz").... możesz to traktować jako usprawiedliwienie....
po 2: Rzadko to pojęcie względne... dla mnie 1 błąd na pare dosyć długich postów to dośyć mało
po 3: Co do realiów RS i soul war... przy tym akurat nie ma tutaj NIC do gadania.... chyba że uwzględnisz udział jednoski jako siebie w samej grze... licząc że masz 138cmb to prawdopodobieństwo faktycznie wzrasta przeciw proporcjonalnie do ilości graczy
po 4: "ponieważ przy tak małej ilości gier losowość ma bardzo duże znaczenie. " (nie chce mi się cytować) losowość ZAWSZE ma jakiś swój udział... takie życie... niemniej nie wiem czy zauważyłeś ale jak zaznaczyłem w swoim poście poprzednim... niektórzy zagrają 1 raz totolotka i wygrają... inni całe życie grać będą i nic nie będą z tego mieli... to samo jest tutaj... jeden na 50 gier wszystkie wygra a inny przegra...
Chociaż tutaj jest o tyle inna sytuacja iż ŚREDNIA zawsze zostaje TAKA SAMA.... licząc że nikt nie wyjdzie z gry (co zresztą nie ma sensu bo nie można do niej wrócić do póki gra którą zaczęliśmy się nie skończy... więc lepiej mieć 1 pkt niż 0... no chyba że nam się śpieszy gdzieś) ŚREDNIO dostaniesz zawsze 2pkts na grę... i nie da się policzyć tutaj prawdopodobieństwa inaczej niż w ten sposób... gdyż uwzględnianie czyjegoś "szczęścia" jest idiotyzmem i w ten sposób NIC NIE NALEŻY LICZYĆ.... bo we wszystkich obliczeniach jest "błąd w założeniu".....
Bieniu
PostWysłany: Pon 17:44, 23 Lut 2009    Temat postu:

Gurneyh już wykazał że w założeniach pominąłeś kilka cholernie ważnych faktów.
Co do szczęścia... Nie wiem czy zauważyłeś że napisałem "szczęścia", a nie szczęścia, a to jest różnica. Chodziło mi o to że nie ma czegoś takiego jak szczęście, dlatego wziąłem to w cudzysłów, traktując to wyrażenie jako nazwę dla losowości.
Najwyraźniej nie czytałeś moich postów ze zrozumieniem Rolling Eyes bo mówiłem tylko o tym, że przy takiej małej ilości gier (przykładowo 49 gier) stosunek wygranych do przegranych wcale nie musiałby być 1:1, byłoby bardzo prawdopodobne że wyszedłby np 2:1 ponieważ przy tak małej ilości gier losowość ma bardzo duże znaczenie. Kiedy obliczamy prawdopodobieństwo, trzeba brać pod uwagę że ma się to do czegoś przydać w realym i praktycznym świecie, a nie być tylko czysto teoretycznym pociskaniem smutów. Czy jeśli rzucisz kostką 40 razy to ilość wylosowania jednej z liczb w porównaniu do innych wyjdzie ci 1:6? Nie, bo taki jest realny świat. Przy tak małej liczbie losowań, losowość jest zwyczajnie zbyt duża. Stosunek 1:6 uplasuje nam się bardzo ładnie, ale przy o wiele większej liczbie losowań.

Cytat:
Aby poprzeć moją teorię obliczeń dzisiaj wieczorem spytam się 2 magistrów matematyki.... a od nich lepSZy napewno nie jesteś

A co oni mogą wiedzieć o mini-grze Soul Wars i o realiach runescape przepraszam bardzo? Nie chodziło mi o to że niepoprawnie wykonałeś mnożenie... Tylko o to że założenia były błędne, co z resztą Gurneyh bezsprzecznie wykazał w swoim poście, więc nie wiem o co się kłócisz i jakiego wytłumaczenia ode mnie chcesz skoro już udowodniono Ci że się mylisz.

Cytat:
btw. Wiesz że wytykanie błędów jest niekulturalne i niegrzeczne??

Shocked Shocked Shocked OD KIEDY? Gdyby nie wytykanie błędów w rozumowaniu, bylibyśmy teraz na poziomie prehistorii. W zasadzie cały postęp może następować właśnie dzięki wyłapywaniu błędów w rozumowaniu/hipotezach/teoriach i ich obalaniu.
Wytykanie potknięć to zupełnie inna sprawa, to jest owszem niekulturalne, ale wyłapywanie błędów to zupełnie coś innego.
Chodziło ci o to że napisałem że masz błąd ortograficzny? A w czym jest do cholery problem? Jak chcesz pisać poprawnie ortograficznie, jeśli nie będziesz wiedział że piszesz niepoprawnie? Na większości forów na których bywam, pisanie "leprzy" i "ktury" jest poprawiane, często chociażby przez modów.
Pewnie nawet nie przyczepiłbym się do Twojej pisowni "najleprzy", gdyby nie to że kiedyś w rozmowie na gg stwierdziłeś że wcale nie piszesz niepoprawnie i że na forum rzadko sadzisz błędy.
bast918
PostWysłany: Pon 16:05, 23 Lut 2009    Temat postu:

Bieniu napisał:
Ale to jest minigame a nie pvp Razz I statystyka się mniej lub więcej sprawdza. Oczywiście przy niewielkiej ilości gier wszystko wychodzi bardziej losowo i liczy się "szczęście", ale właśnie o tym pisałem.
Co do Great Orb słyszałem że niezbyt ciekawe, ale Stealing Creation to w zasadzie mój ulubiony minigame, naprawdę świetnie się w niego gra i jest bardzo ciekawy.



Przy wyłączeniu aspektu SZCZĘŚCIA oraz innych takich.... obliczenia się zgadzają Smile jeśli chodzi o to co mówisz bieniu to równie dobrze można powiedziedź "zagram w totka.... w końcu paru ludziom na świecie się zdarzyło że wygrali za pierwszym razem".... w takim razie prawdopodobieństwa się w ogole nie powinno liczyć gdyż jest bez sensu...
Właściwie całe prawdopodobieństwo opiera się na takich obliczeniach....
Pozatym mówisz "nie chce mi sie".... to może raz byś wyjaśnił w końcu o co ci chodzi??? cały czas mówisz że ma ktoś coś źle... ale tobie "się nie chce"....... Aby poprzeć moją teorię obliczeń dzisiaj wieczorem spytam się 2 magistrów matematyki.... a od nich lepSZy napewno nie jesteś



btw. Wiesz że wytykanie błędów jest niekulturalne i niegrzeczne??
Bieniu
PostWysłany: Nie 19:30, 22 Lut 2009    Temat postu:

Ale to jest minigame a nie pvp Razz I statystyka się mniej lub więcej sprawdza. Oczywiście przy niewielkiej ilości gier wszystko wychodzi bardziej losowo i liczy się "szczęście", ale właśnie o tym pisałem.
Co do Great Orb słyszałem że niezbyt ciekawe, ale Stealing Creation to w zasadzie mój ulubiony minigame, naprawdę świetnie się w niego gra i jest bardzo ciekawy.
Kasiak44
PostWysłany: Nie 17:21, 22 Lut 2009    Temat postu:

Gra ma sprawiać PRZYJEMNOŚĆ - bo to nasz wolny czas i mamy go spędzać przyjemnie Smile) jeśli ktoś lubi klikać w ogień - to sobie właśnie tak spędza swój czas Smile) jego sprawa Smile))

My z Airye ostatnio latamy po stealing creation albo po great orb Smile)) w obu przypadkach zabawa jest super i nie pytajcie ile exp zdobywam na godzinę bo nie mam pojęcia czy w ogóle jakieś się zdobywa ale.... uczę się zabijać Very Happy bo zaczęło mnie wkurzać że każdy sobie podchodzi i zabija mnie bez mrugnięcia okiem i bez większego wysiłku - te wasze obliczenia z rachunku prawdopodobieństwa są jakieś takie niepełne - bo jest jeszcze jeden aspekt którego nikt nigdzie nie bierze pod uwagę przy przeliczeniach .... SZCZĘŚCIE Very Happy .... jak ktoś ma "Peszka" to może 99 razy uderzyć i nic ... i ktoś inny puknie raz i mu wyleci Smile)) i wtedy całe wyliczenia można sobie w buty wsadzić Smile)
Bieniu
PostWysłany: Nie 15:44, 22 Lut 2009    Temat postu:

No właśnie, błędy przy obliczaniu prawdopodobieństwa zazwyczaj wynikają z błędnych założeń, nie z samych obliczeń. Same obliczenia to zwykłe dodawanie/dzielenie/mnożenie itp i zazwyczaj to nie one są błędne.
gurneyh
PostWysłany: Nie 14:15, 22 Lut 2009    Temat postu: Re:

Witam

Statystycznie, bo o statystyce mowa, prawdopodobieństwo że na pokładzie samolotu którym lecimy jest bomba wynosi 1/1000000 a że są dwie niezależne bomby 1/100000000 dlatego lecąc samolotem zabierajcie bombę w obu przypadkach minimalizujecie statystyczne zagrożenie.
liczycie na grę 20 min + 3 czekania zapominacie że do gry można dołączyć w trakcie np 6 min przed końcem nabijanie zeali może się odbywać bez wkładu własnego przy wyniku 6:1 można sobie wogóle odpuscić jakiekolwiek działanie. w grze bierze udział nawet 500 + 500 osób sam widziałem wynik 1:3 dla niebieskich a skończyło się 5:4 dla czerwonych.
Przyznam sie 12 zeali zarobiłem uczciwie biorac udział w walkach reszta przy minimalnym udziale (tzn byłem)

Pozdrawiam GH
Bieniu
PostWysłany: Nie 1:44, 22 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
muszę cie zmartwić bieniu ale nie we wszystkim jestes najleprzy....

najlepszy

Co do rachunku, kurde, nie pamiętasz już tamtej rozmowy na gg? Wtedy też byłeś przekonany o tym że masz rację
Teraz naprawdę nie chce mi się wszystkiego sprawdzać.
W rachunku prawdopodobieństwa trzeba bardzo zwracać uwagę na zgodność z rzeczywistością, to wszystko nie jest takie proste. W przypadku prawdopodobieństwa obu przypadków 1:1, trzeba brać pod uwagę czy przy takich małych liczbach jak np 43 zdarzenia (43 gry) ta proporcja będzie zachowana. Im więcej zdarzeń, tym bardziej stosunek przegranych do wygranych wyrówna się do 1:1, jednakże przy tak malej ilości zdarzeń, ten stosunek może sięw rzeczywistości w wielu przypadakch mocno różnić od 1:1.

King napisał:
Czy gra nazywasz ciupcianie jednej mini gry przez 19h zycia, przy zalozeniu dopuszczalnej granicy bledu statystycznego?
Jesli tak to gl w WoWie

Ludzie są w stanie w rs tracić wieeele godzin (o wiele więcej niż 19h) np. na spalaniu sobie drzewek, co według mnie jest o wiele mniejszą zabawą od gry w minigrę (jeśli wogóle jest jakąś zabawą). Latanie dookoła po agility arenie, gotowanie miliarda lobków, czy wycinanie łuków to czynności które ani nie są zbyt sensowne, ani nie są zbyt zabawane, a jednak wielu ludzi to robi.
Co do odniesienia do WoWa, tam przynajmniej właśnie jest co robić, coś innego niż grać 19h w minigame.
bast918
PostWysłany: Nie 1:04, 22 Lut 2009    Temat postu:

muszę cie zmartwić bieniu ale nie we wszystkim jestes najleprzy....

skoro są 3 możliwości

wygrana: 3pkts
remis: 2pkts
przegrana: 1 pkts

to wiadomo że jeśli jedna drużyna przegra, to druga wygra. Jeśli jest remis, obie drużyny dostaną po 2 pkts. Licząc że wygrana nie zalezy od nas (na serwerze gdzie gra 150 ludzi w każdym teamie, naprawde mało wpływamy na wynik) średnia liczba punktów z każdego meczu NADAL pozostaje 2!!! niewazne jaki będzie wynik, zawsze rozdzielane są 4 pkts na 2 drużyny, więc ŚREDNIO kazdy dostaje po 2 pkts.....


zresztą obliczenia petera są błędne bo mu wyszło 19h a powinno 13....
Bieniu
PostWysłany: Nie 0:45, 22 Lut 2009    Temat postu:

A skąd wam się wzięło że są średnio 2 pkt na mecz? Są trzy sytuacje a nie dwie: wygrana, przegrana i remis. To mocno zmienia statystyki. Tak czy tak, obliczenia są błędne, nie wiem jak bardzo, na razie mi się ich nie chce sprawdzać Razz
bast918
PostWysłany: Sob 23:28, 21 Lut 2009    Temat postu:

85 pkts... średnio 2 pkts na mecz... to daje 42,5 meczu /3 daje ponad 13h gry.... dodaj do tego że trzeba czekać sporo w przed grą
King
PostWysłany: Sob 23:01, 21 Lut 2009    Temat postu:

Czy gra nazywasz ciupcianie jednej mini gry przez 19h zycia, przy zalozeniu dopuszczalnej granicy bledu statystycznego?
Jesli tak to gl w WoWie Very Happy

Btw, są poprawne. Tylko zle napisalem na poczatku 82 zamiast 85, ale policzylem dobrze
Bieniu
PostWysłany: Sob 18:52, 21 Lut 2009    Temat postu:

A rodzi się pytanie, po co jest ta gra? For fun, tak? Więc co za problem for fun grać w minigame a potem for fun mieć abyssal miniona? W tej grze chodzi tylko o jedno - o grę.

BTW, obliczenia są błędne.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
   

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group